Dlaczego warto mieć mnie na swoim ślubie?

Ten dzień dzieje się tylko raz, a emocji, które Wam wtedy towarzyszą, nie da się powtórzyć. Moją rolą jest je zatrzymać – szczerze, autentycznie, bez stresu i bez sztucznego ustawiania. Zajmuję się tym, żebyście mogli przeżywać każdą chwilę, nie martwiąc się o to, co zostanie zapamiętane.

Nie kręcę się z aparatem tylko po to, żeby „coś było”. Ja naprawdę słucham, patrzę i czuję – dzięki temu tworzę zdjęcia, które opowiadają historię dokładnie taką, jaka była. Chcę, żebyście za każdym razem, kiedy do nich wrócicie, poczuli to samo, co wtedy.

W reportażu ślubnym liczy się dla mnie prawdziwość. Śmiech przy stole, wzruszenie mamy, przypadkowe spojrzenie między Wami – to właśnie są te momenty, które mają znaczenie. A ja jestem tam, żeby je złapać, zanim znikną.

Dbam o atmosferę, bo wiem, że najlepsze zdjęcia powstają wtedy, gdy czujecie się swobodnie. Nie narzucam się, nie ustawiam wszystkiego jak na planie filmowym – po prostu towarzyszę Wam z aparatem, wyłapując to, co najpiękniejsze. I robię to tak, żebyście nie musieli się niczym przejmować.

Na koniec dostajecie nie tylko zdjęcia, ale całą historię – Waszą historię. Ułożoną w kadrach, pełną emocji, uśmiechów i tego „czegoś”, co sprawia, że warto wracać do tych chwil. Bo dobre zdjęcia to nie pamiątka na jeden sezon – to coś, co zostaje na całe życie.